Wszystko o zdjęcie | Webinsider - Internet widziany od środka ™

Tag: zdjęcie

Usuwanie lupki (zooma) i linku ze zdjęcia produktu na stronie produktu w sklepie internetowym na WooCommerce

Dziś na tapet bierzemy zdjęcie produktu w WooCommerce. Ale nie będziemy go wyrównywać w widoku archiwum. Zajmiemy się zdjęciem produktu na karcie produktu. Jednak nie będziemy go modyfikować np. dla produktów niedostępnych na stanie, a zajmiemy się jego powiększaniem. Od sterowania jego „intensywnością”, po całkowite wyłączenie. A na deser pozbędziemy się linku, który pod zdjęciem się w standardzie kryje.

Wyrównywanie wyglądu zdjęć produktów w widoku archiwum produktów w WooCommerce na przykładzie CSSa i object-fit

Ostatnio odbyłem kolejną rozmowę z cyklu „mamy 2023 i CSSem zrobisz wszystko, więc po co…”. Tym razem (znowu) poszło o nierówne miniatury zdjęć produktów w widoku archiwum WooCommerce (choć w widoku strony produktu też ten problem występuje, choć trudniej pokazać porównanie). Ja pomimo tego, że faktycznie mamy 2023, oraz faktycznie CSSem można zrobić cuda, nadal uważam, że jeśli tylko można, lepiej już na etapie przygotowania zdjęć zadbać nie tylko o ich rozmiar, ale i proporcje. Mój (kolejny) oponent pełen wiary w CSS w 2023 roku twierdził, że nie ma takiej potrzeby, bo mamy przecież object-fit…

Zmiana wyglądu zdjęcia produktu, którego nie ma na stanie, na przykładzie sklepu internetowego na w WooCommerce

Niedawno wyrównywaliśmy wysokości wierszy w widoku katalogu produktów na przykładzie sklepu internetowego na WooCommerce, za pomocą CSSa. Dziś na tapet bierzemy główną grafikę produktu i stany magazynowe, a konkretnie zmodyfikujemy wygląd grafiki (zdjęcia) produktów, których nie ma na stanie. I choć przykład będzie na bazie sklepu internetowego na WooCommerce, to po dostosowaniu selektorów (nazw klas), bez problemu można pokazane kody wykorzystać na innych stronach. Niekoniecznie nawet sklepach internetowych…

Szybki i proste tworzenie tzw. małych planet (little planets) w programie Adobe Photoshop

Choć dronami latam już od jakiegoś czasu, to do niedawna były to głównie drony FPV. W lipcu jednak skusiłem się na drona DJI Mini 3 Pro, który bardziej niż do latania służy do robienia zdjęć i nagrywania filmów „z powietrza”. Jednym z popularniejszych trybów jest zdjęcie sferyczne, które można relatywnie łatwo wrzucić nie tylko na Facebooka, by mieć panoramę 3D, ale też można je zamienić w tzw. małą planetę (little planet). Na rynku jest trochę aplikacji i serwisów pozwalających na taką operację właściwie bezobsługowo, ale skoro na co dzień korzystam i tak z Photoshopa, to sam najczęściej „małe planety” tworzę właśnie w tym programie.

Kasując post informacyjny w grupie na Facebooku, kasujesz również powiązany z nim element (działanie, obiekt)

Dziś, jeśli gdzieś pojawia się jakaś informacja, to jest spora szansa, że dotyczy ona wczorajszej (nocnej) awarii, która dotknęła sporo ludzi. Pal licho, że ktoś nie mógł podzielić się ze światem kolejnym zdjęciem jakiegoś kotka. Trochę większy problem mieli ci, co na Facebooku opierają swój biznes (np. sklep internetowy na Facebooku), czy wpadli na pomysł, by wykorzystać Facebooka do logowania się na innych stronach (sam kilka razy miałem zlecenia integracji logowania do sklepu internetowego właśnie z Facebookiem). Ale ja nie o tym, bo o tej awarii pewnie wszystko napisali inni, w tym tacy, co dokładnie przeanalizowali, co dokładnie tam się stało (np. Cloudflare i ich raport „Understanding How Facebook Disappeared from the Internet”).

Facebook (copy)Rights Manager, czyli monitorowanie naruszeń praw autorskich na Facebooku (prawie) dla każdego

W internecie „pożyczanie sobie” czyjejś pracy jest niestety standardem do tego stopnia, że pewnie większość „pożyczaczy” nawet nie wie, że robi coś, czego robić nie powinna. Oczywiście w największym stopniu – chyba od zawsze – dotyczy to gier i programów, czy filmów i muzyki. Ale wraz z tzw. web 2.0, czyli powstaniem serwisów, gdzie kontent (treści) generują sami użytkownicy, na masową skalę pojawiła się kolejna gałąź, czyli „pożyczanie” (a dosadniej pisząc – kradzież) tekstów czy też zdjęć i grafik. W końcu memy na czymś muszą bazować, a i w mediach społecznościowych trzeba czymś się pochwalić… Tak więc mamy serwisy, które – eufemistycznie mówiąc – przymykają na to oko, bo na udostępnianiu przez ich użytkowników „pożyczonych” materiałów polega – mniej lub bardziej bezpośrednio – ich model biznesowy. Inne serwisy z kolei starają się – mniej lub bardziej udowlnie – w jakiś sposób nad tym zapanować. I nawet jeśli nie robią tego z czystego serca, a z potrzeby ochrony biznesu, to i tak – nie tylko jako twórca – warto to docenić. Choć na Facebooku tego typu mechanizmy – wyłapywania naruszeń praw autorskich – zapewne funkcjonują od dawna, to do tej pory były dostępne w większości dla „tych większych”. Teraz to się ma zmienić…

Aplikacja Kwarantanna domowa, czyli (potencjalna) alternatywa dla regularnych wizyt policji dla osób objętych kwarantanną w związku z koronawirusem (SARS-CoV-2/Covid-19)

Liczba osób poddanych kwarantannie z powodu koronawirusa (SARS-CoV-2/Covid-19) systematycznie rośnie, i pewnie jeszcze długo będzie rosnąć. A już tak z nami jest, że bez „pasterza” czuwającego nad nami mamy duże skłonności do „wolnościowych zrywów”. I tak jest w przypadku – przynajmniej cześci – osób objętych kwarantanną, które zamiast siedzieć w domu dla dobra nas wszystkich, wychodzą na zakupy „po piwko”, czy na „małe pogaduszki” z koleżankami… Stąd m.in. regularne kontrole policji, czy aby na pewno osoba poddana kwarantannie przebywa tam, gdzie przebywać powinna. Ale im więcej osób w kwarantannie, tym więcej roboty z nadzorem „wczasowiczów” ma policja. I tak dochodzimy do aplikacji Kwarantanna domowa, która ma m.in. w tym pomóc.

Totalizator Sportowy wchodzi w online, czyli totolotek (Lotto, Lotto Plus, Mini Lotto i Eurojackpot) i kasyno (Total Casino) dostepne przez internet

Od czasu tzw. Afery Hazardowej hazard w Polsce nie ma łatwo, przynajmniej ten, który nie funkcjonuje w budach „dla wtajemniczonych”, o których wiedzą zazwyczaj wszyscy w okolicy, poza organami, które mają go ściągać. Co innego hazard w internecie, bo ten udało się relatywnie dość skutecznie wyeliminować. Przynajmniej do dziś, bo dziś swoje podwoje przed wszystkimi spragnionymi hazardu w internecie otworzył Totalizator Sportowy.

Sprzedawaj produkty i usługi na Facebooku, czyli przycisk „kup teraz”, oferty promocyjne oraz (karta) sklep

Mogę lubić lub nie lubić Facebooka, ale nie zmienia to faktu, że cały czas są tam tłumy ludzi, z których być może niektórzy nawet nie wiedzą, że istnieje „inny internet”. A skoro są ludzie, to są marki, a skoro są marki to… marki chciałyby sprzedawać ludziom, którzy tam są. Próby są różne – sporo zależy nie tylko od samego Facebooka, ale też od wiedzy, umiejętności, czy… wyobraźni. Dlatego nie dziwi też fakt, że jest sporo firm, które chcą na „pomocy w dotarciu do klienta” zarobić. Nie ma w tym nic złego, zwłaszcza że sami też zajmujemy się m.in. obsługą profili naszych klientów w mediach społecznościowych. Ale czasem jednak trafi się jakaś… ciekawostka.

TotalMounter, to wirtualna nagrywarka CD/DVD, dzięki której wygodnie zarchiwizujesz np. zdjęcia RTG z urządzenia Agfa CR 10-X

Kilka lat temu ciężko zachorował mój pies. Bez wchodzenia w zbytnie szczegóły – było to kilka naprawdę ciężkich miesięcy, gdzie na każdym kroku nadzieja próbowała odejść… Na szczęście się jej to nie udało, a moja psina wróciła do zdrowia (na tyle, na ile to było możliwe). Za nami kilka kolejnych lat, i to, co się również zmieniło, to to, że spotkałem się przy tej okazji z wieloma specyficznymi dla branży weterynaryjnej zagadnieniami również związanymi z moją codzienną pracą zawodową. Zaczynając od uwarunkowań prawnych dotyczących m.in. reklamy i marketingu, a na specjalistycznym sprzęcie i oprogramowaniu kończąc. O marketingu w weterynarii może kiedyś jeszcze będzie, ale teraz o pewnym sprzęcie, który zapewne niejednemu lekarzowi weterynarii spędza sen z powiek…

Wiewiórka i drzewo którego miało nie być a jest, czyli kulisy pewnej manipulacji

Zazwyczaj nie piszę o kolejnych manipulacjach jakie pojawiają się w internecie, czy – co gorsze – w mediach, bo po prostu jest tego za dużo. Ale są takie sytuacje, że aż mnie… I nie ma wyjścia – trzeba coś napisać.
Ostatnio „internety” i „media co całą dobę tylko prawdę” rozgrzewa temat biednej wiewiórki, co niby przez ustawę Szyszki straciła dom, ale, że ewidentnie twarda z niej istota, to nie poddała się i mieszka „na pieńku”.

Loading

Pin It on Pinterest